piątek, 4 września 2015
Jakieś zakończenie musi być....
Witajcie,
Już dawno planowałam napisać ten post. Zbierałam się od jakiegoś czasu, myślałam, czy moja decyzja będzie słuszna. I doszłam do wniosku, że nie skasuję bloga, ale to będzie ostatni post. Na jakiś czas. Na kilka miesięcy, rok, może dłużej. Chciałabym jeszcze tu wrócić.... Póki co, naprawdę nie mam czasu, wolę czytać i podglądać Wasze wspaniałe blogi, na których dzieje się tyle ciekawych i inspirujących rzeczy!
Do zobaczenia!
PS. Gdyby ktoś chciał się ze mną skontaktować proszę pisać śmiało :)
czwartek, 30 kwietnia 2015
Projekty ramek cyfrowych
Jestem właśnie w trakcie wykonywania projektów ramek do zdjęć dla noworodków! Robię je dla znajomej fotografki. Nie ukrywam, że robię to pierwszy raz, ta praca sprawia mi wiele przyjemności, choć łatwo nie jest, coś mi nie pasuje ciągle, raz za mało, raz za dużo elementów... A co Wy myślicie?
piątek, 24 kwietnia 2015
Ciasto 3Bit
Ciasto 3Bit ostatnio często gości na moim stole. Jest łatwe do zrobienia, a wygląda wyśmienicie. No i jest pyszne. Idealne np. jako ciasto imieninowe do pracy :) A może pojawi się na Waszym stole w ten weekend?
1 warstwa - biszkopt z 6 jaj
6 jaj
6 łyżek cukru
6 łyżek mąki + łyżka ciemnego kakao
łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
Najpierw ubijam białka ze szczyptą soli, dodaję po łyżce cukru i kolejno żółtka. Po ubiciu dodaję mąkę wymieszaną z kakao i proszkiem do pieczenia i delikatnie mieszam.
Piekę ok. 25 min w 160 st.
2 warstwa - masa budyniowa:
1 litr mleka
budyń
1 jajo
cukier wanilinowy
3 łyżki cukru
szklanka mąki
1 łyżka mąki ziemniaczanej
masło
olejek śmietankowy
Przepis na tę masę wzięłam z książki 100 nowych ciast siostry Anastazji, jest to najlepszy krem budyniowy jaki kiedykolwiek robiłam ;) Dodałam tylko od siebie kilka kropel aromatu śmietankowego.
Z litra mleka odlewamy 1,5 szklanki. Resztę mleka zagotowujemy z cukrem i cukrem w. Do zimnego mleka dodajemy mąki, jajo i budyń. Miksujemy na gładko. Na gotujące się mleko wlewamy przygotowaną miksturę i gotujemy budyń (na małym ogniu).
W misie miksujemy kostkę miękkiego masła i po łyżce dodajemy wystudzony budyń. Uwaga - nigdy na odwrót tzn. nie dodawaj masła do budyniu bo wtedy masa może się zważyć i powstaną grudki. Na koniec dodaj kilka kropel aromatu śmietankowego.
3 warstwa - herbatniki (użyłam tych z Biedronki - Herbatniki Bonitki)
4 warstwa - masa kajmakowa (z Biedronki, jest jej mniej ale w zupełności wystarczy.
5 warstwa - herbatniki
6 warstwa:
śmietana kremówka 30 % (może być 500ml, ja użyłam z Biedronki - 330ml, warstwa jest nieco cieńsza)
śmietan fix dr-a Oetkera lub Gellwe
pół tabliczki czekolady startej na tarce
środa, 22 kwietnia 2015
Cukierkowy naszyjnik dla małej księżniczki
W końcu coś z DIY. Z resztek filcu zrobiłam taki oto kolorowy naszyjnik. Powstałe "koraliki" bardzo kojarzą mi się z odpustowymi cukierkami :)
Z filcu wycinałam długie paseczki, nakładałam 2 na siebie i zwijałam w rulon. Efekt na zdjęciu :)
piątek, 17 kwietnia 2015
Co zrobić aby sernik nie pękał?
Wspominałam Wam przed świętami, że czeka mnie kulinarne wyzwanie - chciałam upiec seromakowiec i szukałam dobrego przepisu. I tak w święta, oprócz babki z majonezem i ciasta 3bit, seromak zagościł na moim stole. Ciasto było przepyszne chociaż pieczenie go wywołało u mnie trochę stresu. Piekłam już wiele serników, zawsze jednak wierzch przykrywany był ciastem, bezą, owocami lub kokosową bezą. I nie było żadnego problemu. W seromaku pojawił się problem popękanego wierzchu ciasta.
Nie zdradzę z jakiego bloga kulinarnego wzięłam przepis, bo trochę go zmodyfikowałam, a po drugie autorka na zdjęciu przedstawiła tylko 3 ładne kawałki. Podejrzewam, że jej sernik też trochę popękał i zostały wykrojone kawałki z gładkim wierzchem. U mnie też się to sprawdziło ;) W czasie pieczenia na początku sernik wyglądał bardzo ładnie. Po jakimś czasie popękał w paru miejscach - byłam przerażona, bo nie wyglądało to fajnie. Ale po wyjęciu z piekarnika i wystudzeniu ciasta bruzdy zmniejszyły się i nie było tak tragicznie. Ładne kawałki wylądowały na stole, te popękane zjedliśmy sami.
Szukałam w sieci co zrobić, aby sernik w czasie pieczenia nie pękał, zebrałam parę wskazówek, lecz najbardziej spodobało mi się stwierdzenie, że domowy sernik zawsze popęka bo zawiera dużo sera, gładki jest tylko sernik z cukierni, gdzie sera jest 20 % (co więc stanowi resztę? - słyszeliście, że dodaje się gotowane ziemniaki?)
Pewnie następnym razem wykorzystam którąś z tych rad, ale pamiętajcie, że najważniejsze to smak ciasta, to, że nie wygląda jak z obrazka to nic! Zawsze możecie też pokryć wierzch polewą czekoladową, ozdobić wiórkami czy migdałami :)
Nie zdradzę z jakiego bloga kulinarnego wzięłam przepis, bo trochę go zmodyfikowałam, a po drugie autorka na zdjęciu przedstawiła tylko 3 ładne kawałki. Podejrzewam, że jej sernik też trochę popękał i zostały wykrojone kawałki z gładkim wierzchem. U mnie też się to sprawdziło ;) W czasie pieczenia na początku sernik wyglądał bardzo ładnie. Po jakimś czasie popękał w paru miejscach - byłam przerażona, bo nie wyglądało to fajnie. Ale po wyjęciu z piekarnika i wystudzeniu ciasta bruzdy zmniejszyły się i nie było tak tragicznie. Ładne kawałki wylądowały na stole, te popękane zjedliśmy sami.
Szukałam w sieci co zrobić, aby sernik w czasie pieczenia nie pękał, zebrałam parę wskazówek, lecz najbardziej spodobało mi się stwierdzenie, że domowy sernik zawsze popęka bo zawiera dużo sera, gładki jest tylko sernik z cukierni, gdzie sera jest 20 % (co więc stanowi resztę? - słyszeliście, że dodaje się gotowane ziemniaki?)
Pewnie następnym razem wykorzystam którąś z tych rad, ale pamiętajcie, że najważniejsze to smak ciasta, to, że nie wygląda jak z obrazka to nic! Zawsze możecie też pokryć wierzch polewą czekoladową, ozdobić wiórkami czy migdałami :)
1. Jedynym sposobem, by sernik nie pękał, jest upieczenie
go w kąpieli wodnej. Trzeba najpierw zabezpieczyć formę na sernik folią
aluminiową, a potem włożyć ją do drugiej formy z wodą. Woda powinna sięgać do
połowy formy, w której pieczony będzie sernik.
Jeśli nie macie większej formy, to
możecie też formę z wodą postawić pod sernikiem, półkę niżej. Efekt nie będzie
tak spektakularny, ale jest to jakiś kompromis. W czasie pieczenia nie
zaglądamy do sernika, najwcześniej w połowie czasu pieczenia można uchylić
drzwiczki, by nakryć sernik folią aluminiową, żeby się nie spiekł za
bardzo.
źródło: kotlet.tv
2. Wszystkie
składniki na sernik trzeba wyjąć z lodówki minimum 1 godzinę przed miksowaniem
i pieczeniem – dzięki temu w wysokiej temperaturze nie będą narażone na zbyt
szybkie wyrastanie. Przygotowany ze składników o temperaturze pokojowej sernik
nie pęka.
źródło: dorota.in
3. Aby sernik nie pękał
trzeba mniej więcej w połowie pieczenia wyjąć go z piekarnika i objechać nożem
dookoła blachy ( miedzy brzegami sernika a blachą). Warto też po wylaniu
sernika na blachę tuż przed pieczeniem zrobić widelcem wzorki w poprzek i
wzdłuż wtedy nie popęka.
4. Kup sernix Dr.Oetkera,
to taka \"gwarancja \", że nie opadnie i będzie wilgotny i puszysty.
Ja wstawiam sernik do zimnego piekarnika i dopiero włączam grzanie i mi
nie pęka.
źródło: f.kafeteria.pl
5. I teraz ważne:
aby sernik nie pękał najlepiej zostawić go w piekarniku do całkowitego
ostygnięcia i nie otwierać piekarnika po jego wyłączeniu. U mnie ta metoda
sprawdza się i nie muszą być wszystkie składniki w temperaturze pokojowej :)
Rano zastaniecie piękny, rumiany sernik gotowy do polania czekoladową polewą.
źródło: domowa-cukiernia.blogspot.com
czwartek, 9 kwietnia 2015
Biedronkowy Przepiśnik
W końcu zrobię porządki w moich przepisach. Mam niby segregator - założyłam go jeszcze w podstawówce (stare czasy ;), ale platają się tam różne kartki i karteczki z najlepszymi przepisami. Bo najlepsze to te od cioci, znajomej czy sąsiadki. Zawsze wyjdą! Dlatego, kiedy w ofercie Biedronki zobaczyłam przepiśniki wiedziałam, że jeden musi być mój! Wybrałam sobie ten najładniejszy, jednak okazało się, że przepiśniki rozeszły się jak świeże bułeczki i prawie żadnego wyboru nie było. Ale i tak ten co mam jest piękny! W środku praktyczne zakładki, przekładki, kieszonki i kartki. Wszystkie w moich ulubionych kolorach. Przepiśnik jest cudny :)
czwartek, 2 kwietnia 2015
Życzenia świąteczne...
Pewnie od dziś na prawie każdym blogu zrobi się świątecznie. Będą kolorowe zajączki, kurczaczki i pisanki :) Tak pastelowo, kolorowo, świeżo i wiosennie. Ja również chcę złożyć Wam życzenia z okazji tych Świąt. Nie zapominajmy jednak jaki jest główny sens Wielkanocy. Pośród tych wszystkich pisanek, ozdób świątecznych, znajdźmy czas na trochę zadumy, wyciszenia i przemyśleń....
Idzie Chrystus Zmartwychwstały
z dłoni Jego płyną blaski
niesie sercom utęsknionym
niezliczone swoje łaski.
Obfitych łask Bożych
i wszelkiej pomyślności
z okazji Świąt Wielkanocnych...
A tak wyrosła moja rzeżucha:
Miłego świętowania! Alleluja :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)