Kiedyś pokazywałam Wam jakie zakładki zrobiłam sobie do książki. Powiem szczerze, że taka mała rzecz chcąc nie chcąc zachęca mnie do otwarcia lektury i poczytania trochę. Parę dni temu u kogoś przez przypadek przeczytałam o blogowym wyzwaniu - przeczytaj tyle ile masz wzrostu... (chodzi o to, aby mierzyć grubość grzbietu, każdej przeczytanej książki i sumować ze sobą). Musiałabym się nieźle sprężyć, żeby do końca roku przeczytać tyle centymetrów ;) Ja zrobiłam sobie inne postanowienie - czytać książkę jedną po drugiej - nie robiąc dłuższych, kilkunastodniowych przerw :)
Obecnie skończyłam czytać Fałszywe wrażenie Jeffrey'a Archera, na półce czeka już 3 cz. Millenium. Poluję na którąś z książek Jodi Picoult :)
Aby również was zachęcić do czytania mam dla Was niespodziankę - zakładki, które możecie sobie wydrukować :) Do pobrania tutaj - KLIK
Fajne to wyzwanie z książkami - ja z kolei nie miałabym żadnego problemu przeczytać do końca roku tyle, ile mam wzrostu, bo wręcz "połykam" książki :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, ale kiedyś Ci dorównam :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy już wybrałaś książkę Jodi, ale ja ostatnio czytałam "Krucha jak lód" polecam! :)
OdpowiedzUsuń